Piklowana czerwona cebula

Piklowana czerwona cebula jest idealna jako dodatek do burgerów, do mac’n’cheese, do faszerowanych pieczonych ziemniaków, do sałatek lub kanapek. Banalnie prosta w przygotowaniu stanowi świetny dodatek do wielu dań.

Jak jemy burgery to nigdy nie może zabraknąć u nas piklowanej czerwonej cebuli. Dodajemy ją również do zapiekanek makaronowych – koniecznie spróbujcie jej z naszym przepisem na makaronową zapiekankę serową z jalapeño. Poniższy przepis jest na niepasteryzowaną piklowaną cebulę, więc zaraz po jej przygotowaniu przechowujcie ją w lodówce. Możecie trzymać ją do ok. 2 tygodni, ale gwarantujemy, że zjecie ją szybciej. Zostawcie ją w lodówce przynajmniej na 6 – 8 godzin lub przez noc – wtedy nabierze pięknego, soczystego różowego koloru.


PIKLOWANA CZERWONA CEBULA

z cytrusami

Czas: 15 minut (przygotowanie)

Składniki (na słoik pojemności 350 ml):

2 średnie czerwone cebule

Sok z jednej dużej pomarańczy (zależnie od wielkości pomarańczy możecie potrzebować trochę więcej soku)

Sok z dwóch limonek (można zastąpić sokiem z jednej cytryny)

2 liście laurowe

1 gwiazdka anyżu (jeżeli lubicie smak anyżu możecie dodać 2 – 3)

3 – 4 suszone owoce jałowca

1/2 łyżeczki nasion kolendry

1/2 łyżki ziaren czarnego pieprzu

duża szczypta soli morskiej

1/2 łyżeczki suszonych płatków chilli (opcjonalnie, dla ostrości)

Wykonanie:

  1. Cebule obieramy i kroimy w piórka. Pokrojoną cebulę przekładamy do miski zalewamy wrzątkiem, aby ją przykryć w całości. Odstawiamy na 10 minut żeby zmiękła.
  2. Sparzoną, odcedzoną cebulę przekładamy do czystego, wyparzonego i szczelnie zamykanego słoika. Cebulę posypujemy duża szczyptą soli. Sok pomarańczowy mieszamy z sokiem z limonek i zalewamy nim cebulę. Dodajemy do słoika resztę przypraw – liście laurowe, gwiazdki anyżu, nasiona kolendry, owoce jałowca i opcjonalnie suszone płatki chilli. Słoik mocno zakręcamy, możemy delikatnie nim wstrząsnąć, aby przyprawy wymieszały się z cebulą. Przechowujemy w lodówce do 2 tygodni.


Propozycja podania – z pieczonym, faszerowanym ziemniakiem po meksykańsku:

Dodaj komentarz