Ogniste tofu z kremem orzechowo-limonkowym (aka seksi tofu)

To nie jest zwyczajne tofu! Chrupiące z mięciutkim środkiem, w ognistej glazurze z gochujang, podane na delikatnej chmurce z masłem orzechowym i limonką oraz z pełnymi charakteru piklowanymi rzodkiewkami.

Kiedyś w jednej restauracji w Londynie próbowaliśmy tak przygotowane tofu i cóż to było za wyjątkowe danie – seksowne, zaskakujące i na długo zapadające w pamięć. W końcu postanowiłam przygotować je w domu, odtwarzając z pamięci te smaki. Wyszło super i zachęcam Was do spróbowania tofu w takiej odsłonie.

SEKSI TOFU


Porcje: 2

400g tofu
2 łyżki skrobi kukurydzianej
Olej do smażenia
Po jednej małej sztuce: słodkiego i zwykłego ziemniaka (ok. 175g każdy), pietruszki i marchewki (ok. 55g każda)
1-2 łyżki gładkiego masła orzechowego
Sok z jednej limonki
100ml wody lub delikatnego bulionu
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki syropu klonowego lub z agawy
1 łyżka pasty gochujang
4 ząbki czosnku
2cm korzeń imbiru
1/3 szklanki wody
Garść rzodkiewek
2 łyżki cukru
2 łyżki octu winnego lub jabłkowego

Do podania:
sezam, zielona cebulka

Top tip – tofu w pierwszym etapie i warzywa możecie przygotować w airfryerze dla zaoszczędzenia czasu, użyjcie tylko oleju w sprayu.

Piklowane rzodkiewki: Rzodkiewki kroimy na mandolinie na cienkie plasterki, w małej misce mieszamy ocet z cukrem aż się rozpuści dodajemy rzodkiewki. Zostawiamy na 15-20 minut.

Przygotowanie orzechowego kremu: Warzywa obieramy i kroimy w kostkę. Przygotowanie w airfryerze: pieczemy razem z 2 nieobranymi ząbkami czosnku i z 1 łyżką oleju w 180°C przez 15 minut lub aż będą lekko przypieczone. Przygotowanie na patelni: na dnie patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju i dusimy warzywa aż ładnie się przyrumienią (rzadko mieszając). Przygotowane warzywa przekładamy do kielicha blendera, wyciskamy 2 ząbki czosnku i blendujemy ma gładką pastę z 1 łyżką masła orzechowego i ½ soku z limonki. Dodajemy więcej masła i soku wg smaku i bulionu /wody do uzyskania delikatnej, kremowej konsystencji. Krem powinien być delikatnie słodki, ale z wyczuwalnym smakiem masła i limonki.

Przygotowanie tofu: Tofu porządnie odciskamy z wody i kroimy w kostkę. Do miski dodajemy tofu i skrobię i obtaczamy każdą kostkę. Przygotowujemy w airfryerze (180°C 15 minut, w połowie obracając) lub na patelni rozgrzewamy olej (w takiej ilości żeby pokryć dno) i smażymy tofu z każdej strony; ważne żeby kostki się nie stykały w przeciwnym razie posklejają się. Usmażone odsączamy z oleju na ręczniku. Tofu powinno być chrupiące z zewnątrz i panierka powinna mieć delikatny złoty kolor. Jeżeli używaliśmy patelni to przecieramy ją do czysta.

Przygotowanie sosu do tofu: Sos sojowy, syrop klonowy, pastę gochujang mieszamy razem. Dodajemy starte na bardzo drobnych oczkach 2 ząbki czosnku i imbir. Dodajemy wodę i całość mieszamy. Dodajemy sos na patelnię i podgrzewamy, gdy zacznie lekko bulgotać, dodajemy tofu. Mieszamy tak aby każda kostka pokryła się sosem.

Podanie: Na głęboki talerz nakładamy najpierw krem i rozprowadzamy łyżką tak aby zrobić po środku lekkie wgłębienie. Na to nakładamy tofu w sosie, do pozostałego na patelni sosu możemy dodać trochę ciepłej wody aby go rozrzedzić i dodatkowo polać nim tofu przed podaniem. Podajemy z piklowanymi rzodkiewkami, posypane sezamem i z zieloną cebulką.


Dodaj komentarz